W najnowszym numerze miesięcznika „Pierwszy milion” ukazał się artykuł,w którym firma infobrokerska przedstawiona jest jako jedne z pomysł na biznes w domowym zaciszu.
Chwali się, że zaczyna się pisać i przybliżać przedsiębiorcom ten rodzaj biznesu. Duży plus za wspomnienie o tym, że to biznes, w którym odnaleźć mogą się absolwenci informacji naukowej i bibliotekoznawstwa, i podkreślenie ich umiejętności w zakresie informacji.
Mały minus za potraktowanie tematu bardzo płytko, i wskazanie, że to prosty biznes do którego potrzebny jest tylko komputer z dostępem do Internetu. Mam jednak nadzieję, że nie będziemy mieć po tym wysypu firm pseudoinfobrokerskich lub infobrokerskich z nazwy ale o niskiej jakości usług.


